W związku z dużą plennością rabarbaru, u mnie w ogródku wyrasta kilka kęp. Od kilku dni prawie codziennie piekę tę tartę. Jest obłędna w smaku ;)
Rabarbar jest dość kwaśny, ale ma super owocowy aromat. Dobrze podpieczony wydobywa swoją słodycz, ale trzeba go zawsze podać w towarzystwie innej słodyczy, która przełamie smak.
Moja wersja, to tarta z budyniem i bezą ;) A że miałam sporo niepotrzebnych białek, to i beza u mnie jest dość pokaźnych rozmiarów ;)
Potrzebujemy:
Kruche ciasto:
2 szklanki mąki pszennej
3 żółtka
3/4 szklanki cukru
150 g masła lub margaryny palmowej
2 łyżki gęstej śmietany
Budyń waniliowy/śmietankowy
1/2 l mleka
2-3 łyżki cukru
Rabarbar
3-4 białka
3-4 łyżki cukru
Wykonanie:
Z podanych składników zagniatamy dość szybko kruche ciasto. Owijamy folią spożywczą i umieszczamy w lodówce na co najmniej 2 godziny do schłodzenia.
Rabarbar myjemy, obieramy z włókien i kroimy na kawałki po ok. 2 cm.
Z 1/2 l mleka odlewamy pół szklanki. Resztę mleka zagotowujemy z 2-3 łyżkami cukru. W 1/2 szklanki mleka rozrabiamy gotowy budyń, lub: 1 łyżeczkę mąki pszennej, jedną łyżeczkę mąki ziemniaczanej oraz 1 łyżeczkę ekstraktu waniliowego. Do gotującego się mleka wlewamy rozrobiony budyń i gotujemy aż zgęstnieje około 3 minut stale mieszając.
Schłodzone ciasto wałkujemy. Wyklejamy ciastem przygotowaną formę do tarty, nakłuwamy widelcem ciasto w formie, wykładamy na nie warstwę rabarbaru i podpiekamy całość około 10 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni z termoobiegiem.
Podpieczoną tartę wyjmujemy i lekko studzimy. Zalewamy rabarbar budyniem i całość jeszcze raz zapiekamy około 20-30 minut z termoobiegiem w 180 stopniach.
Białka ubijamy na sztywno, dodajemy stopniowo cukier i ubijamy do błyszczenia. Na upieczoną tartę wykładamy pianę z białek i formujemy fale.
Wkładamy do piekarnika na 20 minut i pieczemy w 180 stopniach z termoobiegiem, aż beza się zarumieni.
Upieczoną tartę studzimy kilka godzin, po ostudzeniu możemy włożyć nawet do lodówki. Po kilku godzinach powinna wytworzyć się nawet na bezie rosa :)
Komentarze
Prześlij komentarz