Moja pierwsza pascha, z domowego twarożku z kawałkami czekolady, migdałami, rodzynkami i nutą pomarańczy - czyli najlepsza pascha na świecie! :)
W tym roku po raz pierwszy postanowiłam zrobić paschę. Nie było w mojej rodzinie takiej tradycji, nigdy też u nikogo znajomego jej nie jadłam, więc sama postanowiłam wprowadzić ją do Wielkanocnego menu.
Moja dzisiejsza pascha (bo mam zamiar zrobić jeszcze kilka wariacji przed świętami) zrobiona jest na bazie mleka ze śmietaną i jajkami, czyli na domowym twarożku.
Do formowania naszej paschy będziemy potrzebować pojemniczek z dziurkami na spodzie, czyli np.doniczkę, starą foremkę, lub plastikowy pojemniczek. Dziurki w dnie muszą być aby odsączyć nadmiar serwatki. Potrzebujemy również gazę, lub ściereczkę o wyraźnej fakturze materiału. Pascha odciskając się w formie wyłożonej gazą bądź ściereczką przyjmie ciekawy wzór :)
Potrzebujemy:
1 l mleka 3,2%
250 ml śmietany 12-18%
3 jajka
100 g miękkiego masła
4-5 łyżek cukru pudru
1 łyżka rodzynek
1 łyżka migdałów
1 łyżka tartej skórki pomarańczowej
1 łyżka wiórków czekoladowych, lub posiekanej czekolady gorzkiej
2 łyżeczki ekstraktu pomarańczowego
Wykonanie:
W dużym garnku zagotowujemy litr mleka. W osobnej miseczce ubijamy na gładką masę jajka ze śmietaną. Ubitą śmietanę powoli wlewamy do gotującego się mleka. Cały czas mieszamy powoli aż zacznie się wytrącać twarożek. mleko gotujemy do momentu gdy gotujące się mleko stanie się lekko żółtawą serwatką z wyraźnym pływającym twarożkiem.
Sitko wykładamy gazą lub ściereczką i wylewamy na nie cały twarożek wraz z serwatką. Odcedzamy a następnie odkładamy do całkowitego odsączenia i ostudzenia.
W misie miksera ubijamy masło z cukrem pudrem, a następnie po łyżce dodajemy cały ostudzony ser. Gdy wszystko nam się ładnie połączy, dodajemy ekstrakt pomarańczowy, skórkę, migdały i rodzynki i wszystko razem miksujemy do połączenia. Dodajemy wiórki czekoladowe lub posiekaną czekoladę i mieszamy łyżką.
Foremkę (doniczkę, pojemniczek) z dziurkami w dnie wykładamy zwilżoną gazą, lub ściereczką a następnie równo wypełniamy masą serową. Na wierzchu również przykrywamy gazą lub końcami ściereczki, a następnie przyciskamy talerzykiem i obciążamy np. słoikiem z wodą.
Odstawiamy najlepiej na całą noc do stężenia i odcieknięcia resztek serwatki w chłodne miejsce.
Wpis bierze udział w akcji:
Może wkońcu zrobię, bo generalnie chyba nie jest aż takie trudne. Choć boję się że sknocę coś przy gotowaniu mleka ;/.
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie jadłam paschy- u mnie też nie było tej tradycji, a szkoda! Jak patrzę na Twoją paschę, to stwierdzam, że z chęcią bym spróbowała. Wygląda pięknie!
OdpowiedzUsuńNie ma co się bać dziewczynki! :) Twarożek z mleka jeśli dodaje się jajka to uda się zawsze :)
OdpowiedzUsuńJa też w tym roku chciałabym zrobić Paschę, czy ona smakuje jakoś podobnie do sernika?
OdpowiedzUsuńNa pewno jest pewną szybszą alternatywą. Serników jest baaaardzo dużo więc do jakiegoś na pewno jest podobna :)
OdpowiedzUsuńMmmmm nigdy nie jadłam, ale wygląda i brzmi bardzo kusząco, więc chyba będę musiała spróbować :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie takiego przepisu szukałam - gdzie trzeba samemu zrobić twaróg (bo w Dk twarogu nie dostaniesz...). Świetna :)
OdpowiedzUsuńAleż smakowicie ta Twoja pascha wygląda - ten kawałek ja porywam!:)
OdpowiedzUsuń