Dziś nie będzie o grzybach ani z grzybami :) Dziś będzie pomidorowo! Suszone pomidory z ulubionymi ziołami, pasteryzowane w oliwie z oliwek. Takie pomidory możemy jeść prosto ze słoika, jako przystawka, jako dodatek do sałatek, możemy je nadziewać serkiem, faszerować nimi mięsa i co tylko nam przyjdzie do głowy. Najlepsze suszone pomidory powstają w pełnym słońcu Italii. Nasz klimat, tym bardziej wrześniowa aura nie pozwala na suszenie pomidorów w słońcu, więc pozostaje nam jedynie piekarnik, lub jeśli ktoś ma przydomowa wędzarnia. Ja do suszenia grzybów, owoców i warzyw używam małego piecyka na drewno, który stoi w garażu. Przy ilości grzybów, które przynoszę do domu i muszę ususzyć piekarnik nie dałby rady. Najlepsze pomidory do suszenia to odmiany przecierowe - czyli podłużne, mięsiste pomidory, z małą ilością pestek i galaretki. Mój tata właśnie takie uprawia, więc mogę sobie wybrać najlepsze, najsłodsze i najdojrzalsze sztuki. Do suszenia najłatwiej będzie wybrać...
Blog kulinarny o gotowaniu, pieczeniu, o mojej nieskończonej wyobraźni, kreatywności i... czasem głupocie w łamaniu stereotypów w kuchni :)